piątek, 28 sierpnia 2015

UPALNE NIEBO


Już o 6:00 rano niebo jest rozżarzone i wypala fotografie.
Temperatura 21 stopni C.


Na porannym spacerze chodzimy w pobliżu wody,
w której piesa często się chłodzi.


niedziela, 23 sierpnia 2015

W POCHMURNĄ NOC


Na nocny spacer z psami wybrało się osiem osób
ze swoimi psami. Lekko pokropił deszcz.
Wyposażeni w lampki oraz odblaski przez dwie godziny
wędrowaliśmy przez las.



Psy nie przepuściły okazji i zaliczyły kąpiel w mijanym stawie.
Niestety warunki fotografowania były dla mnie za trudne.


Ada prezentowała się znakomicie.



Wędrówka zakończyła się bardzo wczesnym niedzielnym 
śniadaniem.

środa, 12 sierpnia 2015

ZAPROSZENIE


Kolejne spotkanie miłośników wędrowania z psami odbędzie się
22 sierpnia 2015 o godz. 22:00
na boisku w  Walidrogach.

Ważny ekwipunek to : lampka czołówka, odblaski dla psa np.obroża.  
UWAGA! ZGŁOSZENIA tylko do 20.08 !!!!
Nr.tel 605224181 lub 601070875.
Koszt uczestnictwa 30,00 zł.

niedziela, 9 sierpnia 2015

WIELKI DZIEŃ PSZCZÓŁ


Lepiej późno niż wcale :-)
Wczoraj 8 sierpnia obchodziliśmy Wielki Dzień Pszczół.

                           

                                                   Jest to też święto pszczelarzy.

                           

                                                           Ludzie ! Jedzcie miód.



niedziela, 2 sierpnia 2015

KUP SOBIE PSA


Jakiś czas temu wypatrzyłem w internecie płytę
Piotra Bukartyka "Kup sobie psa"
i z racji przedstawienia na okładce owczarka płytę kupiłem.


Kiedy zapowiedziano, że na opolskim rynku odbędzie się
koncert wykonawcy promujący tą jego płytę wybraliśmy się
zobaczyć go.


Liczyliśmy, że na godzinę przed koncertem bez trudu
znajdziemy miejsce, w którymś ogródku restauracyjnym
i słuchanie koncertu połączymy ze zjedzeniem kolacji.


Pomimo, że jak widać było pustawo to znalezienie miejsca
nie było proste gdyż na wszystkich stolikach były tabliczki
informujące o rezerwacji.


Na zdjęcia zdecydowałem się zafascynowany błękitem nieba.
Kolację zjedliśmy, z koncertu ewakuowaliśmy się wcześniej
ze względu na fatalne nagłośnienie. Słychać było dudnienie
basów zwielokrotnione odbiciami głosu od kamienic
małego opolskiego rynku. Tłumów nie było chociaż ruch
ludzi był spory.