No, ale mimo wszystko to chyba nie jest bezpieczne? Ja bym zdecydowanie zwężyła te zdjęcia o połowę pierwsze, o 2/3 drugie :D... ;). (przez przypadek odkryłam jak fajnie wyglądają skadrowane przypadkowym przycięciem podczas przewijania okna przeglądarki w dół). Pozdr.
Witaj. Rozważałem różne przycięcie ale uznałem, że wtedy klimat się "ociepla" i nie widać tego mrozu. Ta pustka u góry potęguje odczuwalność mrozu. To takie subiektywne odczucie ;-)) Dziękuję za wizytę.
Zatrzymana w kadrze bezmyślność. Krajobraz rewelacyjny,tylko o dwóch panach ślizgiem przemykających po zamarzniętej tafli jeziora, jakoś zapomnieć nie mogę. :)
moje ukochane jeziorka, przez siedemnaście prawie lat jeździliśmy tam kiedy tylko czas na to pozwalał. Robiliśmy sobie rowerowe wycieczki dookoła dużego jeziora a kąpać się jeździliśmy na Srebrne. Od zeszłego roku już niestety nie mamy naszego domku...
No, ale mimo wszystko to chyba nie jest bezpieczne? Ja bym zdecydowanie zwężyła te zdjęcia o połowę pierwsze, o 2/3 drugie :D... ;). (przez przypadek odkryłam jak fajnie wyglądają skadrowane przypadkowym przycięciem podczas przewijania okna przeglądarki w dół). Pozdr.
OdpowiedzUsuńWitaj. Rozważałem różne przycięcie ale uznałem, że wtedy klimat
Usuńsię "ociepla" i nie widać tego mrozu. Ta pustka u góry potęguje
odczuwalność mrozu. To takie subiektywne odczucie ;-)) Dziękuję
za wizytę.
Zatrzymana w kadrze bezmyślność. Krajobraz rewelacyjny,tylko o dwóch panach ślizgiem przemykających po zamarzniętej tafli jeziora, jakoś zapomnieć nie mogę. :)
OdpowiedzUsuńmoje ukochane jeziorka, przez siedemnaście prawie lat jeździliśmy tam kiedy tylko czas na to pozwalał. Robiliśmy sobie rowerowe wycieczki dookoła dużego jeziora a kąpać się jeździliśmy na Srebrne. Od zeszłego roku już niestety nie mamy naszego domku...
OdpowiedzUsuń