Jakiś czas temu wypatrzyłem w internecie płytę
Piotra Bukartyka "Kup sobie psa"
i z racji przedstawienia na okładce owczarka płytę kupiłem.
Kiedy zapowiedziano, że na opolskim rynku odbędzie się
koncert wykonawcy promujący tą jego płytę wybraliśmy się
zobaczyć go.
Liczyliśmy, że na godzinę przed koncertem bez trudu
znajdziemy miejsce, w którymś ogródku restauracyjnym
i słuchanie koncertu połączymy ze zjedzeniem kolacji.
Pomimo, że jak widać było pustawo to znalezienie miejsca
nie było proste gdyż na wszystkich stolikach były tabliczki
informujące o rezerwacji.
Na zdjęcia zdecydowałem się zafascynowany błękitem nieba.
Kolację zjedliśmy, z koncertu ewakuowaliśmy się wcześniej
ze względu na fatalne nagłośnienie. Słychać było dudnienie
basów zwielokrotnione odbiciami głosu od kamienic
małego opolskiego rynku. Tłumów nie było chociaż ruch
ludzi był spory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz