Ja, ta dziabnięta w nos córka niewiele pamiętam z tego zdarzenia. Wyglądu i wielkości psa kompletie sobie nie przypominam. Pamiętam uczucia .... ooooo jaki śliiiiczny piesek.......zachwyt był dominujący i to on został w mojej pamięci. Realną pamiątką po spotkaniu z psiakiem jest cieniutka blizna na nosie. Przygoda ta absolutnie nie zraziła mnie do psów. Bardzo je lubię ale czuję respekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz