Wernisaż był bardzo udany. Zdjęcia prezentowały się bardzo pięknie. Mimo, że znałam większość z nich po wydrukowaniu i oprawieniu nabrały nowego wyrazu. Można się było zatopić w tych nastrojach. Cieszę się, że mogłam tam być :-)
Witam. Wszystkie zdjęcia będzie można zobaczyć w przygotowywanej galerii. Niestety w rodzinnym łańcuszku szczęścia podłapałem przeziębienie i moja wydolność znacznie spadła, a raczej przeniosła się w sferę kichania i cierpienia. Zdjęcia Ady nie mieściły się w przyjętej tematyce wystawy. Jak zwykle pozdrawiam serdecznie.
Wernisaż był bardzo udany. Zdjęcia prezentowały się bardzo pięknie. Mimo, że znałam większość z nich po wydrukowaniu i oprawieniu nabrały nowego wyrazu. Można się było zatopić w tych nastrojach.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam tam być :-)
Mogę sobie tylko wyobrazić, że zdjęcia były przecudne a wernisaż bardzo udany.
OdpowiedzUsuńA czy zdjęcia Ady też się tam znalazły? :))
Witam. Wszystkie zdjęcia będzie można zobaczyć
OdpowiedzUsuńw przygotowywanej galerii. Niestety w rodzinnym łańcuszku szczęścia podłapałem przeziębienie
i moja wydolność znacznie spadła, a raczej przeniosła się w sferę kichania i cierpienia.
Zdjęcia Ady nie mieściły się w przyjętej tematyce wystawy.
Jak zwykle pozdrawiam serdecznie.
Ada była w pewnym sensie obecna duchem. Duża część zdjęć powstała podczas spacerów taty z psicą :-)
OdpowiedzUsuńTeraz rozumiem rodzinne zacięcie artystyczne :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje !!!! Nie bylem, ale i tak chcialbym obejrzec - nawet w formie naekranowej.
OdpowiedzUsuńprooooszeeeee