ale kiedy przeczytałem o tym Adzie zaczęła nerwowo ziewać. Kiedy pytałem
o co chodzi zaprowadziła mnie do wieszaka ze smyczami. Trąciła nosem codzienną
czerwoną po czym usiadła przy drzwiach wyjściowych. Poszliśmy na mały spacer.
Po powrocie powiedziała, żeby podziękować. Tak więc pięknie dziękujemy KISIE
za wyróżnienie. Powiedziała też żeby poprosić aby następnym razem była to taka dobra
szpikowa kość wołowa :-)))
Co kto lubi :-)))
OdpowiedzUsuńKości też są dobre...
Dziękuję za zrozumienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.