Wczorajszy prawdziwie wiosenny dzień zachęcił nas do popołudniowej wędrówki. Ada bardzo
szybko wpadła w tryb podróżny i z dosyć dużą prędkością przemierzaliśmy okoliczne pola.
Zatrzymaliśmy się gdy słońce zaczęło znacznie wydłużać nasze cienie.
Dzisiaj widać, że wczorajsze zaklinanie pogody było bardzo mało skuteczne :-D...a szkoda.